Faworki, chrust lub chruścik. Zwał jak zwał, wiadomo o jakie pyszności chodzi.
Wczoraj, kilka dni przed Tłustym Czwartkiem podjęłam się zrobienia testu smaku faworków. Każdy z nich zrobiony jest z tego samego przepisu jednak z różnych mąk. Użyłam mąki pszennej typ 500 oraz mąki pszennej pełnoziarnistej. Jedna porcja została zrobiona pół na pół z mąki pszennej i mąki pełnoziarnistej. Każdy rodzaj został zarówno upieczony jak i usmażony.
PODSTAWOWY PRZEPIS
Składniki:
500 g mąki
50 g masła
2 jajka
4 żółtka
2-3 duże łyżki jogurtu naturalnego
2 kieliszki rumu/octu (w wersji pieczonej 2 kieliszki mleka)
Szczypta soli
ok. 1 litr oleju do smażenia oraz 1 ziemniak pokrojony w paski
Przygotowanie:
1. Mąkę przesiewamy. Masło siekamy. Dodajemy żółtka, jogurt, sól i alkohol/ocet lub mleko.
2. Krótko zagniatamy do połączenia składników. Tłuczemy wałkiem lub rzucamy ciastem o stolnicę.
3. Przekładamy do lodówki na godzinę. Wyciągamy ciasto i wałkujemy cienko ciasto. Można podsypać mąką.
4. Rozgrzewamy olej w niskim garnku. Wykrawamy paseczki z nacięciem na środku. Zawijamy.
SMAŻONE: Do oleju wrzucamy kawałek ziemniaka i chrust. Smażymy z każdej strony do zarumienienia.
PIECZONE: Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia.
Układamy faworki. Pieczemy ok. 15 min (aż delikatnie się zarumienią).
Chrust podajemy opruszony cukrem pudrem. W przepisie nie ma ani grama cukru – celowo. Chrust możemy posypać cukrem pudrem zrobionym np. z ksylitolu lub erytrolu w bardziej fit wersji.
Z podanego wyżej przepisu zrobicie zarówno faworki z mąki pszennej czyszczonej jak i z pełnoziarnistej oraz pół na pół. Ziemniaka do smażenia wrzucamy aby tłuszcz mniej się pienił.
TEST SMAKU
Faworki ocenialiśmy w skali od 1-5. I zgodnie przyznaliśmy, że faworytem są…
Faworki smażone zrobione pół na pół z mąki pszennej i pszennej pełnoziarnistej. Są najlepsze w smaku, o dziwo przebiły te robione na samej mące pszennej choć podejrzewałam, że one będą smakowały nam najbardziej. Z pieczonych również robione na dwóch mąkach wypadły najlepiej. Najmniej smakowały nam pieczone robione z mąki pszennej.
1 miejsce: Pół na pół, smażone
2 miejsce: Pół na pół, pieczone
3 miejsce: Pszenne, smażone
4 miejsce: Pełnoziarniste, smażone
5 miejsce: Pełnoziarniste, pieczone
6 miejsce: Pszenne, pieczone
Nie powtórzyłabym drugi raz pszennych pieczonych, najchętniej ponownie zjadłabym zrobione z dwóch mąk, obojętnie czy pieczone czy smażone. Zaskoczeni naszym eksperymentem i jego wynikiem? Oczywiście to nasza opinia jednak jednogłośna. Dajcie znać czy spodziewaliście się, że to właśnie te będą naszymi faworytami.
Aby być na bieżąco z moimi przepisami i podglądać co działam w kuchni zajrzyj koniecznie na mojego Instagrama – czarna.wisienka 🙂