Gdzie zjeść we Lwowie? Najlepsze restauracje i kawiarnie we Lwowie
Wiecie doskonale, że jedzenie to moja ogromna miłość, dlatego gdy już wiem gdzie jadę, nawet przed szukaniem noclegu, obczajam co zjeść i gdzie. Szukając miejsc we Lwowie nie nastawiałam się na nic specjalnego. Chciałam znaleźć po prostu zwykłe restauracje/kawiarnie w których jest po prostu coś pysznego do zjedzenia. Jednak Lwów kulinarnie mnie zaskoczył. Wiele miejsc poza dobrym jedzeniem zachwycało po prostu swoim niesamowitym wyglądem, architekturą i pomysłem. Lwów to miejsce idealne na kulinarną podróż. Znajdziecie tam wszystko, z każdej kuchni świata w doskonałej cenie – najczęściej dużo niższej niż w Polsce.
Wszystko zaczyna się od śniadania i kawy…
GDZIE ZJEŚĆ ŚNIADANIE WE LWOWIE? NAJLEPSZE KAWIARNIE WE LWOWIE
CUKOR
To idealne miejsce na porządne śniadanie. Wybór w karcie jest ogromny, a ceny przystępne. Sam wygląd lokalu zachwyca, a motywem przewodnim jest… pingwin. My na śniadanie wybraliśmy American Slam za 124 UAH (tost, jajecznica, frytki, bekon, kiełbaski) i English Daddy za 139 UAH (jajka sadzone, kaszanka, bekon, pieczone ziemniaczki, fasolka, kiełbaski) oraz do picia kawę świąteczną i zieloną sypaną herbatę (po ok. 50 UAH). Za całość zapłaciliśmy ok. 360 UAH (ok. 54 zł). W menu były również lżejsze opcje typu tost z awokado, jogurt z granolą i gofry.
ANUFAKTURA KAWY
Jak kawa to tylko i wyłącznie tam. Wchodząc do Manufaktury już na wejściu możemy kupić kawę i dodatki do niej. Kopalnia jest poziom niżej i jest w niej ciemno jak w… szafie. Nic ciekawego, bo prawie nic nie widać. W podziemiach można wypić kawę jednak my woleliśmy jasność. Wybraliśmy kawę z gałką lodów (jest również w wersji z prądem). Jedna kosztowała 46 UAH (ok. 6,5 zł).
RESTAURACJA BACZEWSKI
Nie byliśmy, nie wiemy, ale wszyscy polecają. Śniadanie typu szwedzki stół, do wyboru do koloru, a to wszystko przy akompaniamencie pianina. Nie wiemy czy polecamy, ale daję znać, że podobno pyszka. My byliśmy ok . godziny 12 na kakao, kompocie i nalewce gruszkowej. Wszystko było pyszne.
GDZIE ZJEŚĆ COŚ SŁODKIEGO WE LWOWIE? NAJLEPSZE KAWIARNIE WE LWOWIE
MANUFAKTURA CZEKOLADY
Lubicie zapach czekolady? Tam oszalejecie. Już przed wejściem czuć jej zapach. Kilku piętrowa manufaktura zachwyca. Na parterze zamówić można czekoladę na wynos, na pierwszym piętrze kupić pralinki, tabliczki czekolady czy też pięknie opakowane bombonierki i lizaki. Ostatnie piętra to kawiarnia z widokiem na Lwów (my niestety się nie dopchaliśmy, chyba wszyscy we Lwowie w tym momencie chcieli tam spróbować czekoladowego deseru. Ze sobą do domu zabraliśmy kilka pralinek. J Warto wziąć po jednej z kilku rodzajów, degustacja smakołyków po przyjeździe wskazana.
CABINET
Harry Potter, bajka, regały z książkami, kwiaty, śpiew kanarków, niesamowite lampy i przepyszne najwyższej klasy desery. To wszystko znajdziecie w kawiarni Cabinet. Nie mogłam oderwać wzroku od tego miejsca i jego wnętrz. Wybór słodyczy również zachwyca. Są piękne, smaczne i dopracowane w każdym najdrobniejszym calu. Polecam Wam z całego serca.
MANUFAKTURA ŻELKÓW, PIERNICZKÓW I LIZAKÓW
We Lwowie znajdziecie manufaktury… wszystkiego. Od browaru i nalewek, kawy i czekolady aż po żelki, pierniczki i lizaki. Te trzy ostatnie znajdziecie dosłownie koło siebie. Wracając (lub idąc do) Lampy Gazowej traficie na manufakturę pierniczków, a idąc dalej manufakturę żelków i lizaków. Można podpatrzyć jak robione i dekorowane są pierniczki oraz robione są żelki.
SHOco.
Lubicie eklerki i inne małe słodkości? SHOco. Podobnie jak Cabinet również Was nie zawiedzie. W kilku różnych smakach i kolorach. Czyż one nie są przeurocze? Jak tylko je wynalazłam od razu wiedziałam, że muszę po nie wstąpić. Za 4 magiczne eklerki zapłaciłam ok. 25 zł.
GDZIE NA OBIAD/KOLACJĘ WE LWOWIE? NAJLEPSZE RESTAURACJE WE LWOWIE
MIĘSO I SPRAWIEDLIWOŚĆ/ARSENAL RIBS
Początkowo mieliśmy wstąpić do Arsenal Ribs jednak pomyliłam lokale i stanęliśmy nie w kolejce nie pod tym lokalem co do końca chciałam. Zorientowaliśmy się tuż przed wejściem gdy już „swoje” odstaliśmy. Więc koniec końców obiad jedliśmy w Mięso i Sprawiedliwość. Wybraliśmy mały talerz z różnymi mięsami za ok. 360 UAH (54 zł). Mieliśmy tam wieprzowinę, żeberka i kurczaka, a do tego trzy sosy. Było smacznie, poprawnie, najedliśmy się. Dodatkowo sam lokal ma super klimat i jeżeli lubicie zapach grilla to będziecie w niebie. Ja nie mogę się już doczekać wiosny i startu sezonu grillowego więc byłam w niebie.
Jeżeli macie ochotę na same żeberka polecam Wam Arsenal Ribs. My co prawda nie byliśmy tam (mój błąd) jednak nie spotkałam się z żadną złą opinią na temat tego miejsca, każdy wychodzi z niego zadowolony i najedzony.
KUMPEL
I co prawda nasz wybór jedzenia w tym miejscu był dość nietrafiony… to polecamy wszystko poza uszami świnki. Myśląc, że uszka firmowe to zwykłe uszka jak do barszczu lub coś w stylu pierogów wzięliśmy je. Jednak okazało się, że są to smażone uszy prosiaka. Sama panierka – super, pyszna. Jednak konsystencja mocno słaba, dla nas coś okropnego. Ale tak jak mówiłam – przyrządzone super. Traktujemy to jako nowe doświadczenie życiowe, a nie wpadkę… jednak no nie najedliśmy się bo ja swoje jedzenie w połowie oddałam M. Zamówiłam Banosz z suszonymi grzybami… nie mając pojęcia czym jest Banosz 😀 (to taka papka z mąki kukurydzianej, śmietany, z bryndzą, grzybami i boczkiem). Smaczna, dobra, ale BARDZO SŁONA. Idealna właśnie do podziału na dwie osoby. Miejsce polecane przez wiele osób, my po prostu źle wybraliśmy. Zdarza się.
GASOVA LAMPA
Do Lampy Gazowej mieliśmy wstąpić tylko się rozejrzeć jednak byliśmy trochę głodni. Wszystko tam zaczyna się od zielonego i czerwonego światła. Schody są „jednostronne” i wejść możemy tylko wtedy kiedy mamy zielone światło i nikt nie schodzi z góry. Do jedzenia wzięliśmy wołowinę z lodami chrzanowymi (poezja) i mały talerz przekąsek typu bekon, ziemniaczki itd. (również pycha). Wszystko idealnie przyrządzone i przepyszne. Miejsce nie tylko zachwyca wyglądem, ale i smakiem.
WARTO ODWIEDZIĆ
DOM LEGEND
Dom Legend to miejsce gdzie każdy „poziom” opowiada inną historię, a na samym dachu stoi… samochód. Warto wpadnąć tam na piwo, pooglądać… i nic więcej. Jedzenie tam nie jest polecane, więc nawet nie ryzykowaliśmy. Po prostu weszliśmy pooglądać.
Lwów to miejsce idealne na kulinarną podróż po smakach. Jest tu tyle miejsc, że trzeba myślę tygodnia, aby zwiedzić te najciekawsze i najpyszniejsze. Nie byliśmy w wielu miejscach, które chciałam odwiedzić jednak jest to dobry pretekst aby do Lwowa kiedyś wrócić i poznać jego kolejne kulinarne oblicze.