Z tego przepisu robimy pierniczki od co najmniej 7 lat. NAJPROSTSZE, NAJSZYBSZE, NAJLEPSZE.
Mąki możecie użyć również pszennej (lub pełnoziarnistej), a do zrobienia lukru użyć zwykłego cukru pudru, ale ja do tego ręki nie przykładam! 😀 ZAWSZE wyjdą. I są idealne na już, ale również mogą długo leżeć i nic im się nie stanie, a nawet będą jeszcze lepsze. Nie skłamię jak napiszę, że to przepis IDEALNY.
Składniki na 4 blaszki:
4 i 1/2 szkl. mąki orkiszowej lub pszennej
1/2 szkl. erytrolu/ksylitolu/cukru
2 jajka
4 łyżki prawdziwego miodu
8 łyżek masła (temp. pokojowa)
1 łyżka kakao
1 i 1/2 łyżeczki sody
3 łyżki przyprawy do piernika
Przygotowanie:
1. Mąkę przesiać. Połączyć z sodą i przyprawami oraz słodzidłem (erytrolem/ksylitolem/cukrem).
2. Wbić jajka i dodać miód oraz masło w temperaturze pokojowej. Ciasto wyrabia się długo. Gdy będzie za suche – dodajemy odrobinę jogurtu, gdy za mokre – mąki. Ciasto podzielić na porcje, rozwałkować na grubość ok. 3 mm. Wykrawać kształty. Piec w 180 stopniach przez ok. 10-12 minut. Studzimy i trzymamy w szczelnie zamkniętym pojemniku.
Lukier:
1 białko
1,5 szkl. cukru pudru z erytrolu
Przygotowanie:
1. Białko ubijamy mikserem przez 30 sekund.
2. Dodajemy przesiany cukier puder i ucieramy przez 15 minut energicznymi ruchami.
Aby być na bieżąco z moimi przepisami i podglądać co działam w kuchni zajrzyj koniecznie na mojego Instagrama – czarna.wisienka 🙂